Ostatnio byłem na tym obiekcie w 1995 roku. W sumie chyba wiele osób woli dziką rzekę gdzieś w okolicy. Rozumiem też oburzenie ze względu na wysoką cene wstępu. Bilety muszą spłacić milionowy kredyt na budowę i mieszkaniec niekorzystający też spłaca obsługę zadłużenia.