90% miast notuje taką tendencję, Krosno nie odbiega od normy , a nawet jest lepiej choćby porównać z Łodzią, Katowicami, Stalową Wolą czy Przemyślem. Przyczyny są 3: starzejące się społeczeństwo, niechęć do rozmnażania (ludzie chcą się najpierw dorobić, a z tym jest różnie) no i przenoszenie się tuż za miasto (ościenne gminy to sypialnie Krosna, dobrze pisze bslaw). Już kiedyś pisałam że ujemny przrost to cecha bogatych społeczeństw, im biedniejszy kraj tym więcej dzieci - wystarczy pogrzebać w rocznikach statystycznych. PiS mnóstwo w Polsce zdewastował, ale za ujemny przyrost akuratnie bym go nie winiła. A 500+ od początku było kupowaniem ludzi bo wiadomo było że od tego dzieci nie przybędzie. W roczniku statystycznym jest też szacunek ile nas będzie za 50 lat - w Krośnie ok. 32 tysiące ( w Sanoku czy Jaśle jeszcze mniej) - nic i nikt tego nie zmieni , chyba że jakaś nienaturalna migracja ale z zagranicy.