To samo na Okrzei między parkiem a mostem, jadę a tu mi pan z gitarą pod koła włazi i się patrzy na mnie i rękami wymachuje i coś wykrzykuje, nie zatrzymałem się, ale zawróciłem na rondzie koło poczty. Co się okazało nie ma znaków pionowych tylko resztki farby po pasach na jednej stronie jezdni.
O mało go nie potrąciłem
Pozdrawiam Pana z gitarą