Odnośnie wypowiedzi yorgos - jeśli faktycznie i na poważnie nauczyciel WF twierdzi, że strzelectwo sportowe to nie sport, to świadczy że nie nadaje się na nauczyciela. Można lubić bądź nie lubić jakiejś dyscypliny sportu, ale nie jest rolą nauczyciela dyskredytowanie jakiejś dyscypliny na zasadzie widzi mi się. Tym bardziej, jeśli mówimy o dyscyplnie, która jest od wielu lat dyscypliną olimpijską. Jest nią od pierwszych IO w Atenach i tylko przez cały okres na dwóch igrzyskach jej nie było. Częściej były tylko gimnastyka sportowa, kolarstwo torowe, lekkoatletyka, piłka wodna, pływanie, wioślarstwo, szermierka i zapasy. Ale to pewnie też nie sport, bo może jedynym sportem jest piłka nożna, szczególnie taka gdzie nauczyciel rzuca piłkę i idzie do kantorka, albo gdzieś indziej. Złośliwie można by zapytać, czy nauczyciel WF to praca?