Niekoniecznie 41 tirów dziennie bo w sierpniu i wrześniu może być nieco więcej słomy niż w lutym. Poza tym w soboty i niedziele jakby tiry z takim towarem raczej nie jeżdzą. A z Panią Naczelnik chciałbym porozmawiać nie tylko o braku prawdziwej obwodnicy i fatalnej komunikacji Krosna z siecią dróg krajowych ale również o niektórych "genialnych" rozwiązaniach w samym Mieście. W szczególności mój zachwyt budzą w Mieście drogi błotniste których już praktycznie nie ma w wiejskich gminach ościennych a u nas są i to sporo. Na przykład standard dróg lokalnych i dojazdowych w Turaszówce - to jakaś cywilizacyjna katastrofa. W pozostałych dzielnicach i osiedlach oczywiście poza Śródmieściem i Suchodołem też niewiele lepiej. O "przemyślanej i bezpieczej sieci" ścieżek rowerowych też można wiele powiedzieć.