Polacy zawsze mieli broń. Nie tylko szlachta! Dopiero zaborcy wprowdzili zakazy. Potem były tego skutki. Zawsze dostawaliśmy w du...ę, bo oduczono nas walki i obrony. Po wojnie było to samo i teraz człowiek ma mniej praw niż nakazów, zakazów i innych obostrzeń. Wszyscy członkowie klubów strzeleckich i innych posiadaczy zezwoleń pierwsi pójdą na odstrzał w razie agresji wroga. I niech mi jakiś cymbałz rządu powie, że jest inaczej. Ich dane już dawno mają Niemcy, Rosjanie, Słowacy, Litwini -nasi "przyjaciele". Żydzi też mają, bo ich wywiad legalnie w Polinie działa. Legalnie mosad nosi broń w Polsce - hańba! Co zrobi nasza śmieszna armia obroni nas przed wrogiem. No... generałów to mamy dużo , ponad 200 - będą nas bronić w pocie czoła. Oddali naszym "braciom" ukraińcom 70 procent broni ciężkiej. Rząd już niedawno ćwiczył ewakuację na wypadek wojny, a dla obywateli RP wprowadził nakaz obrony kraju. Ustawa już wchodzi na dniach. Dla wszystkich kobiet ( z małymi wyjątkami) i mężczyzn.Rząd, posłowie, senatorowie, prezydent, prezesi spółek państwowych wieją jak tylko Rosja podsunie swoje wojska kawałek bliżej Polski. Oni sobie pomieszkają za granicą. Tylko rozkazy spod palm będą wysyłać, a niewolnicy będą za nich po tyłkach dostawać od wroga. Kto nas obroni NaTO - srato, amerykanie - ci to wszystkich bronią. Potem sobie wrócą dalej nami rządzić. Jest super.