Problemem nie jest bycie gejem w kk, ale jawnym gejem, czyli nieuprawianie hipokryzji. Hipokryzją kościół, prawica i podkarpackie wioski stoją. Czymże, jak nie hipokryzją w najczystszej postaci jest unieważnienie Kurskiemu kościelnego małżeństwa? Możesz kraść, zabijać, kłamać, cudzołożyć byle nie było zgorszenia, czyli po cichu.