Dobrze wykonana robota przez alpinistów. Dziwi mnie i nie mogę uwierzyć, że Państwowa Straż Pożarna nie załatwiła tematu. Skoro nie dało się dojechać, to dlaczego nie wzięto 60 metrów liny rzutki i jeszcze kilka lekkich rzeczy i nie wykonano zadania. Sprzęt terenowy mają. Jak dla mnie kompromitacja PSP. Żeby kot był ponad 4 dni na drzewie...