Do "nat92" Zrozum że nie o kulturę tu chodzi a o przepisy. Gdyby takowych nie było-nie potrzebne by ci były granice (przejścia) i paszport. Tylko łaziła byś gdzie chciała jak to robisz od targowicy po dworzec i nikt by ci gitary nie zawracał. A ty jak chcesz uczyć się innej kultury (jeżeli cię w domu nie nuczyli) odlóż pieniążków i jedz do afryki, tam cię kultury nuczą a i damianek z klatki obok nie będzie ci powietrza zatruwał. PS. to nie są studenci tylko imigranci zarobkowi - a to już jest duża różnica!