Po jaki ciul się uczyć jak tu tylko poszukują osób prac niskowykwalifikowanych! Np. sprzedawca (komu [potrzebne są studia] w merkurym,leroy,biedronce,lidlu, piekarz [jak będzie studiował to upiecze lepszy chleb], kierowca tira [lepiej będzie jezdził], urzędnik [od prezydenta po księgową czy radnego]-nawet pielęgniarki czy lekarze !
Wszystkie zawody mają to do siebie że człowiek po 15-roku życia co musiał się nauczył a potem do wszystkie potrzebna jest MU tylko praktyka która czyni z niego "mistrza" ! Inne mądre kraje dawno to zrozumiały a u nas ciągle : przyjme na stanowisko sprzedawca-kasjer, miejsce pracy "targowica"przy rzece - wykształcenie wyższe preferowane!
A najlepiej niech o swoim wykrztałceniu wyższym wypowiedzą się ci którzy wyjechali do Anglii czy ktoś sprawdzał lub potrzebował ich dokuemntów z AGH na wysokie stanowisko - nikt bo na takie stanowisko dochodzi się pracą i poprzez pracę zdobywa doświadczenie!