Wymówki można wymyślać i powtarzać w nieskończoność. Na siłowniach są instruktorzy/trenerzy personalni którzy pomogą na początku. Nie ma się czego bać. Bałabym się raczej że bez ruchu i odpowiedniego odżywiania w wieku np 40 lat można się czuć jak starzec i właśnie tą drogą prędzej doprowadzimy się do zawału.