Niestety, tak wygląda spatologizowany/wynaturzony system ochrony zdrowia. W pewien sposób to nie wina lekarzy, oni tylko korzystają (wykorzystują - pewnie kazdy z nas zrobiłby to samo) sytuację, za która odpowiedzialność ponoszą rządzący. Od prawie 20 lat (moment wstapienia Polski do Unii i wcześniej, gdy było wiadomo, że wstapimy) rządzący różnej maści (prawica, lewica, "środkowica") nie zrobili nic a nic w tej sprawie; "po polsku", na skróty - czyli dopuszczono system kontraktowy (wiadomo było już 20 lat temu, że zasady unijne dot. zatrudnienia lekarzy i pielęgniarek pokażą, że personelu medycznego jest za mało). Czy coś zrobiono przedz ten czas??? Realnie - nic a nic!!! Personel pracuje na kontraktach, w wielu miejscach (te liczby dot. przepracowanych godzin sa szokujące); dodam jeszcze takie liczby: ze szpitala z Wadowic - miesieczny dodatke "covidowy" lekarzy = 15 tys zł miesięcznie, z innego szpitala za 1 dyzur covidowy w weekend 4.200 zł dla lekarza rezydenta - - pandemio trwaj do końca świata I jeden dzień dłużej (?!). Potrzeba natychmiastowego działania, zwiększenia ilości lekarzy i pielęgniarek (system szkolnictwa, import /?/), wprowadzenia zasad konkurencji pomiędzy podmiotami zdrowotnymi. W najlepszym przypadku dobrych kilka lat potrzeba. A tak: jako emeryt prowadzący działalność gospodarczą (mam w rodzinie osoby pracujące i dodatkowo tez prowadzące działalność gospodarczą) płacę (mam potrącane) 2 (dwie) składki zdrowotne (teraz już bez możliwości odliczenia od podatku dochodowego) - czy mam 2x lepszą opiekę zdrowotną, czy przyjmuje mnie 2 lekarzy itd itp (?!). Oczywiście, że NIE - aby w miarę sensownym terminie skorzystać z leczenia, rehabilitacji itp, muszę z kieszeni wyjąć TRZECIĄ składkę zdrowotną i opłacić wszystkie koszty prywatnie (do tego samego lekarza w ramach NFZ mam jakieś abstrakcyjne terminy - a zdrowie nie czeka! - a w ramach prywatnej, extra płatnej wizyty już mogę być przyjęty za kilka dni, od ręki, wręcz). Więc proszę się nie dziwić, ze temat jest gorący (zarobki lekarzy) i niestety, na razie, nie ma jakichkolwiek prób naprawy sytuacji ze strony rządzacych i odpowiedzialnych.