Ci lekarze i pielęgniarki to składały chyba przysięgę "hipokryta" najpierw się pytają czy jestem ubezpieczony, potem co dolega a po kilku godzinach zjawia się lekarz... gdzieś pisało, że nasz szpital najbardziej pomaga "przenieść się do lepszego świata". Za taką pracę wynagrodzenie jest stanowczo za wysokie. Pytajcie się lepiej jak możemy pomóc a nie ile za to będziemy mieć. Ponoć do tej pracy trzeba mieć powołanie... owszem jest ale powołanie do pieniędzy a nie do pomocy.