Poznasz po owocach. Pozwólmy PIS-owi kontynuować dzieło rządzenia krajem skoro taka była wola większości Polaków. Jak dla mnie polityka grubej kreski nie zdała egzaminu. Wybory w 1989 r. podobno rozpoczęły nowy, demokratyczny okres w historii naszego państwa. Nic bardziej fałszywego, resorty siłowe, sądownictwo i tzw. wolny rynek zostały w rękach starej ekipy. Więc pytanie co się zmieniło? Żadna władza nie miała, nie ma i nie będzie miała barw czarno-białych lecz ciemniejsze lub jaśniejsze odcienie szarości. To nie PIS dzieli Polaków, ale my sami.
roman2018
Marek Jopp: „Dobra zmiana” w polityce historycznej? [FELIETON]
...
W zeszłym roku przelała się przez Polskę fala dekomunizująca patronów ulic, w Toruniu jej ofiarą padły ulice; Armii Ludowej i Wincentego Pstrowskiego. Już wcześniej usunięto tablicę Julka Nowickiego, dwudziestoczteroletniego chłopaka, który zginął na ulicach Torunia w 1936 roku, za sprawę ludzi pracy. Mamy za to nowych bohaterów; "Łupaszkę", "Burego" czy "Ognia", oraz nowe święto, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jednocześnie likwidujemy obchody rocznicy Wyzwolenia Torunia spod okupacji hitlerowskiej w 1945 roku.
Szczytem wszystkiego jest to, co powiedział w Berlinie premier Mateusz Morawiecki, że w 1968 roku nie było Polski! To ja się pytam, jaka ziemia zrodziła naszego premiera? Historyka z wykształcenia, urodzonego w roku 1968 we Wrocławiu, być może uważa, że urodził się jeszcze w niemieckim Breslau?