W miastach małych takich jak Krosno gdzie rynek jest nie tylko historyczny, ale i gastronomiczno-usługowy kluczowym jest zapewnienie dojazdu do rynku.
W Częstochowie, w której się wychowywałem jakiś czas były Aleje Najświętszej Maryii Panny - duży ruch samochodowy na jednopasmowych jezdniach jednokierunkowych. Za to lokale i gastronomia pękały w szwach. Każdy jeden lokal był pełny klientów i oferta była przebogata.
W okolicach 2005 roku postanowiono część drogi kompletnie wyłączyć z użytku, a kolejną część maksymalnie ograniczyć ruch samochodowy i utrudnić parkowanie i pojemność parkingów jak się da.
Proponuję się przejść tą 3-cią Aleją NMP w Częstochowie - 1/3 lokali tych co było dawniej, większość pusta...
Tak jest jak nie podejmuje się decyzji patrząc całościowo...
W Krośnie znaleźć miejsce parkingowe przy rynku graniczy z cudem... tylko co z tego bo miejsc parkingowych brak i mam także na myśli podwale i inne parkingi, a rynek wciąż jest pusty... przecież nie wszyscy przyjadą MPK :-(