W 2018 roku obniżka pensji smaorządowców była działaniem "pod wyborców", żeby glosowali na PiS, teraz ten sam PiS podnosi pensje samorządowcom, bo zapewne "swoi" bardzo płakali, że za mało zarabiają. Z arytkułu wprost wynika, że pensja prezydenta nie może byc mniejsza niż (na dziś około 15 tys. /pensja+dodatek funkcyjny/). Zastanawiam się jednak nad "dodatkiem specjalnym" za co on jest i dlaczego taki duży (nie ma go w rozporządzeniu) i wysługą lat (to jaieś cudo nie mające racji bytu w dzisiejszym świece).