Polecam jeszcze wpuścić do miasta 5 a najlepiej to z 10 kolejnych prywatnych przewoźników, którzy zatrzymują się niemal na każdym miejskim przystanku, mają niższe ceny biletów i rozkład jazdy niemal zawsze zbliżony do MKS-u a na pewno MKS stanie na nogi...
Kraków = MPK i nikt więcej po mieście
Rzeszów = MZK i nikt więcej po mieście
Krosno? .... a potem zdziwienie, że miejskie autobusy puste, podnoszenie cen biletów, likwidacja kursów co chwilę, jakieś notoryczne zmiany w rozkładach jazdy, w sobotę i niedzielę to połowa miasta jest przecież odcięta od autobusu... No mistrzostwo...