Porównujesz wykopanie kilkukilometrowej dziury i zalanie jej wodą do 50km drogi składającej się z samych wiaduktów i tuneli w górzystym terenie. Droga jest wreszcie w budowie, i owszem odcinki na południe od Rzeszowa nie były priorytetem ani "dobrej zmiany" ani przed nią, temat ruszył dopiero rok, dwa lata temu, ale wszystkie formalności ciągną się od prawie 15 lat, a bez papierów, które ktoś gdzieś robi, ale na to najlepiej narzekać, o Kowalski ma gdzieś procedury, państwowe k unijne, liczy się efekt. Najlepiej tylko za przeproszeniem pie*yć papiery co po co na co można szybciej