@kobrys nie mówię, że jest to jakoś super ciężkie i wymagające jednak nieco trzeba daćod siebie a ludzie w Krośnie i okolicach głownie przypominają takie krokodyle - ogromna morda do wydzierania się o więcej pieniedzy i malutkie rączki do pracy. Nikogo nie żałuję, ja zmieniłem pracę dwa lata temu ponieważ miałem już 5 letni staż, ogarniałem pracę za siebie i kilku słabszych kolegów a pensja była skromna, udałem się po podwyżkę, dowiedziałem się, że jej nie dostanę więc zmeniłem pracę gdzie na start dostałem 1200 zł netto więcej - łaski bez. Więc prosta recepta, nie trzeba po Januszowemu całego życia spędzić w jednym zakładzie pracy, coś nie pasuje to lecimy dalej.