Tylko się cieszyć, że znajdują się jeszcze inwestorzy, którzy trochę odmładają to miasto. Przynajmniej przestają powoli straszyć relikty poprzedniej epoki jak choćby ten "supersam" czy wrak starej piekarni przy obwodnicy, albo ta stara buda koło przejazdu kolejowego przy prokuraturze. A śmiesznymi opiniami pseudo architektów, którzy mogliby zainwestować jedynie w budowę wychodka za chałupą nie ma się co przejmować.