To tylko kilka osób, które w dostępny sposób , przekazują informacje innym. W biały dzień, na środku miasta. Reakcje tych dwóch Przewodników Duchowych, wydają się skrajnie przesadzone i podszyte lękiem i strachem. To przykre, że tzw Ojcowie, po których się oczekuje 'dorosłości', zrozumienia i wyjaśniania, nie dają dobrego przykładu jak się porozumiewać w kulturze cywilizacji. Ciekawe, czy to wyjątek czy reguła w świątyniach Krosna i okolic?