Jest biuro poselskie skrajnej lewicy (Biedroń) to dla równowagi teraz jest skrajnej prawicy. I to się nazywa demokracja, wbrew temu co chciałby autor artykułu. Czym się różni powoływanie się na Chrystusa od paradowania z piórkami wetkniętymi w zad? Wiara i preferencje seksualne to sfery prywatne które mają się nijak do gospodarki czy bogactwa społeczeństwa. Najgorsze jest to że do ludzi najbardziej przemawia skrajność, emocje biorą górę nad racjonalnymi argumentami.