Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby jadącemu na bani prokuratorowi czy sędziemu, zabrali samochód warty 200 tys. buków? Natomiast owszem pyrkającemu po wypiciu Harnasia Bronkowi Bradrurze z Pierdziszewa Dolnego, na pewno zabrano by wartego 1 litr gorzały zgniłego Cinkusia.