Hmm, ubrania od "chińczyka" to z definicji śmieci, nowe, tanie, jednak śmieci. Wstyd w tym chodzić.
Dobrobyt nie ma nic wspólnego z kupowaniem używanych ubrań. Po co przepłacać za nowe dla samego posiadania "nowego", do pierwszego prania a potem jakby rozmiar się zmienił, kolor się zmienił, wyrzucić trzeba (jakość "chińczyka"). Nowe drogie/dobre jest drogie i do tego żeby chodzić czysto/praktycznie/tanio ubranym nie jest potrzebne.