Powinien być wymóg pobierania DNA od każdego psa w mieście. To jest bardzo prosta procedura i każdy właściciel psa pod kara grzywny, np. 1000 zł, powinien być zobligowany w ciągu powiedzmy najbliższych trzech miesięcy do tej procedury. Po upływie tego czasu, najlepiej prywatna firma, lub w ostateczności straż miejska, byłaby zobligowana do usuwania nieczystości zostawianych przez psy i badania ich pod kątem DNA, co również jest bardzo proste, a następnie wystawiania mandatów karnych, na początek powiedzmy 300 zł. Po kilku miesiącach nasze miasto, przynajmniej pod tym względem, lśniłoby czystością, nikt nie obawiałby się, że wejdzie na „minę”. Sam jestem właścicielem psa i z radością powitałbym takie rozwiązanie. Ten sposób jest znany i stosowany w wielu miejscach na świecie.