Marco Polo
To może wszystkich by obowiązywała ustawa pracy po studiach min. 3-5 lat, obojetrnie jakie studia skończy. Przecież to też jak piszesz za friko. No nie? Jak wszyscy, to wszyscy kuśwa.
A służby zdrowia mnie nie próbuj uczyć, bo mam ponad 40 letni staż w zawodzie medycznym i wiem co "piszczy w trawie". I wiem ile kosztowały moich rodziców (lata 70 te) moje studia. Ponieważ byłem z rodziny tzw. inteligenckiej nie miałem dodatkowych punktów przy naborze (chłoporobotnicy takowe mieli i rolnicy, włącznie z tymi, którzy kwiaty i warzywka hodowali w szklarniach!). Ja nawet za obiady na stołówce musiałem płacic, a o akademiku mogłem sobie pomarzyć, tak samo jak i o dopłatach do podręczników i komunikacji miejskiej. I wiem ile to kosztowało. Stypendium dostałem od krośnieńskiego szpitala i spłaciłem je , podpisując umowę o 5 letniej pracy w jednostkach należących do szpitala w Krośnie. A potem , robiłem to , co ja uważałem za stosowne i dochodowe dla mnie.
Pozdrawiam.