Ja mam w rodzinie styczność z osobą chorą. Jest pod stałą opieką lekarza, bierze leki ale "normalnie" jak na stadium choroby się zachowuje. Fakt, że trzeba uważać, mieć oczy "dookoła głowy" i myśleć "za nią", ponieważ "nie znasz dnia, ani godziny", ale w codziennych kontaktach i funkcjonowaniu jest wszystko w porządku. Nie ma się więc czego aż tak strasznie bać. Trochę więcej tolerancji wystarczy, aby żyć normalnie. To nie trąd !!!!