Nie potrafię zrozumieć tej nienawiści do emigrantów, a tymbardziej w tej sytuacji, gdzie polscy żołnierze z rozkazu jakiegoś wywożą ich do lasu, czy znowu do granicy wbrew przepisom i godnym ludzkim zachowaniem.
Drze się tu jeden z drugim i powtarza za jakimś płaszczakiem o zoofilach, uchodźcach ekonomicznych itp. , a ciekaw jestem jak nazwałby miliony Polaków pracujących za granicą ?
Już teraz nawet w Krośnie są zakłady, które nie mogą uruchomić produkcji całodobowej ze względu na brak chętnych do pracy i przyjdzie czas, że będziemy jeszcze prosić obcokrajowców o przyjazd do Polski.