Czytelnicy mylą sytuacje samego Krosna z plebiscytem na osobę Prezydenta który dba o swoją fasadę i wizerunek chociaż jest zupełnie nie medialny. Jeśli to by był ranking Miast a nie Prezydentów to na pewno by wyszła wyrwa w postaci braku do normalnego życia społeczno gospodarczego takiego braku okolo 1000 miejsc pracy za najniższą i 200 miejsc za średnią 5 tysięcy. Wyszły by braki w służbie zdrowie, w Krosnie nie można się z niczego wyleczyć. Wyszły by ogromne koszty podatkowo śmieciowo wodne. Pewnie jeszcze brak życia kulturalnego poprzez eventy które nie interesują prawie nikogo. Ale to nie dotyczy osoby Prezydenta.