W zasadzie wszystkie zarzuty Pana Lucjana są mocno nietrafione.
Nigdy nie zdarzyło mi się żeby, którykolwiek ratownik odmówił mi prawa do skoków do wody. Wręcz przeciwnie - wielokrotnie pomagali przeorganizowac ruch na torach tak żebym np. ja i ktoś jeszcze mieć 10-15min na bezpieczne skoki.
Temeratury basenów, zwłaszcza sportowego są idealne. To nie jest basen rekreacyjny do moczenia jajek.
Jedyny problem jaki mam to 'prywatne' lekcje na torach bez wykupu toru gdzie 2-3 tory są zajęte po jednym dwojgu dzieci, a jednocześnie dorośli muszą tłoczyć się po 6-8 osób na tor.
Tutaj jest jakiś układ bo zarzuty pojawiają się praktycznie non stop, nikt się z nimi nie kryje, a jednocześnie wszyscy robią wszysztko żeby tego nie słyszeć.