Akurat często przejeżdżam obok płatnego parkingu przy dworcu na ul. Naftowej, albo na ul. Mielczarskiego na przeciwko Full Marketu. Są one praktycznie ciągle puste, natomiast na niepłatnych parkingach obok Sodoma - Gomora. Samochody stoją prawie jeden na drugim, obijając się drzwiami. W dodatku osiedlowe parkingi zapychają kierowcy przyjeżdżający do pracy z okolicznych miejscowości. Nie wiem czy władze miasta do końca przemyślały tę decyzję? Wpakowano grube tysiące w parkomaty i co? Każdy logicznie myślący kierowca wysadza pasażera i odjeżdża nie płacąc za parking - "tyle zysku co w pysku".