Każdy pracownik ma prawo do wolnych niedziel i może się określić podejmując pracę w takim sektorze jaki nie będzie kolidował z jego sumieniem. Jeśli nie chce pracować w niedzielę pracuje w miejscu które umożliwia mu wolną niedzielę i tyle w temacie.
Rząd chce narzucać nam zachowanie niezgodne z naszym sumieniem. Dla mnie jest to właśnie doskonały przykład ograniczania wolności jednostce. Jeśli chcę pracować w niedzielę a nie mogę, jeśli chcę zrobić zakupy a nie mogę to odczuwam to jako ograniczenie mojej wolności.
A tak może soboty też wszystkie wolne od handlu zrobić żeby dobrze wypaść przed Izraelem?