Kolejna kamera nic nie zmieni. Pewnie zaraz zostanie zniszczona. Może te miejsca gdzie kwitnie radosna "twórczość" pomalować farbą tablicową, zostawić zapas kredy i niech sobie piszą. Wulgaryzmy będzie łatwo zmazać i nie będzie trzeba ciągle odmalowywać podcieni. Zakazy i kamery nic nie dają. Jak jest z zakazem wjazdu motocykli na Rynek? Każdy w piątkowe czy sobotnie wieczory słyszy jak to wygląda..a Policji i Straży Miejskiej nie widać.