A ja mieszkam właśnie przy ul. Żwirki i Wigury od 2004 roku i widząc jak się zmienia ta okolica bardzo się cieszę. I mam tutaj na myśli zarówno inwestycję w nasze lotnisko, jak i w budownictwo mieszkaniowe. Pięknieje okolica i bardzo dobrze. A ktoś, kto zdecyduje się tutaj zamieszkać musi się liczyć z uciążliwościami wynikającymi z bliskości lotniska (wiedziałem na co się piszę) i choć czasami, ale podkreślam - czasami - męczą mnie nieustannie latające niby bez sensu tam i z powrotem samoloty, to nie żałuję decyzji o inwestycji mieszkaniowej tutaj.
I jeszcze raz napiszę, wiedziałem, iż będę się musiał z tym liczyć. I tak lepsze to, niż rycząca młodzież i wiązanki przekleństw rzucane przez nich wracających z imprez o 1-2 w nocy z na szczęście zlikwidowanych klubów.
Summa summarum jako mieszkaniec tego rejonu miasta jestem ZA i co więcej jestem wściekły na Urząd Miasta, iż ten pseudo zabytek po drugiej stronie ul. A. Ostaszewskiego/ Żwirki i Wigury zamiast zrównać z ziemią i przeznaczyć na "Gerneralskie Bis", przekazał krośnieńskiej uczelni.
Panie Prezydencie - czekam na obiecany park za myjnią przy ul. A. Ostaszewskiego.
Sorry @bartek23, ale mamy dwie różne wizje rozwoju tej części miasta.
A tak a propos, ciekawe gdzie Ty mieszkasz? ;-)