A może dobrze było by powrócić do przedwojennych założeń i na krośnieńskim lotnisku utworzyć bazę treningową lotnictwa wojskowego. Latające transportowe samoloty wojskowe uzmysłowiły by budowniczym bloków o faktycznym przeznaczeniu tego terenu. To było i nadal jest lotnisko a nie letnisko-samoloty mają latać jak najczęściej.