Jak pan Polityk odwraca się dupą do dziennikarza,, który w moim imieniu pyta się go o cośtam cośtam i zbywa go głupawą odpowiedzią, albo sie nie odezwie, to czuję się lekceważona jako obywatelka demokratycznego (podobno ) kraju, bo on odpowiada mnie, a dziennikarz tylko pośredniczy.