Ludzie ..po przystankach nikt nie wyrzuca śmieci. Największy gnój jest na osiedlach. Co do dewastowanego mienia , dawniej po Osiedlach przechadzali się Panowie milicjanci a później policjanci jeździły Nyski niebieskie a teraz ani pisopolicji ani piso straży miejskiej po co mają szukać problemów?? Przyjadą dygnitarze partyjni obstawią teren wokół Fary i dobra jest. Ostatnio byłem na rynku naszym krośnieńskim nie uraczylem ani jednego patrolu Pytanie: żołnierze obrony terytorialnej za co biorą pieniążki ścigać do roboty dwójkami na rynek na osiedla pilnować porządków.