A wystarczy przyjmować zdjęcia zrobione telefonem "na gorąco". Wystarczy nagradzać tych co prześlą "dowody zaśmiecania". Połowę kary - jako nagroda, połowa dla firmy sprzątającej. I nie posadzajcie mnie o popieranie donosicielstwa - wkurza mnie ten zawsze żywy, cwaniacki sposób na życie różnych ludzi.