Zmiana dotycząca zasad bezpłatnego parkowania dla osób niepełnosprawnych tylko na wyznaczonych miejscach, odbije się bardzo na komforcie tych ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Ja mam kartę parkingową, mogę chodzić i nie potrzebuję tak szerokiego miejsca jak ktoś, kto porusza się na wózku inwalidzkim. Dlatego parkuję na niebieskich miejscach tylko w ostateczności, bo ktoś może bardziej potrzebować tego miejsca.
I teraz dzięki naszym włodarzom, dwóch niepełnosprawnych przyjedzie załatwić sprawę w Urzędzie Miasta na Staszica, to jeden zaparkuje w jedynym, wyznaczonym tam miejscu bez opłat, a drugi na wózku będzie kursował tam i spowrotem między parkomatem a samochodem. Czy też będzie zmuszony zostawić auto na Grodzkiej, Czajkowskiego czy Kapucyńskiej i stamtąd dopiero w trudzie udać się do celu.
W rezultacie będzie dochodzić do sytuacji, w których niepełnosprawni, odbiorą możliwość bezpłatnego parkowania innym niepełnosprawnym. Zamiast wspierać niepełnosprawnych, to urzędnicy rzucają im kłody pod nogi, zmuszając do opłat, jakby nie mieli innych, nierzadko bardzo wysokich kosztów związanych z bycia kaleką.
Ci którzy to wymyślili nie są ludźmi - to są zwykłe hieny!