Przede wszystkim za mało jest edukacji na tematy związane z bezpieczeństwem na drogach. W mediach powinno się ciągle o tym trąbić. I nie przed godziną 24-tą, gdy większość ludzi juz śpi. Podobnie w szkołach na lekcjach wychowawczych lub wychowaniu komunikacyjnym. Ludziom trzeba tłuc do głowy, że łatwiej jest zatrzymać się pieszemu niż kierowcy. Czy tak trudno stanąć przed pasami i poczekać jak samochód się zarzyma? Wtedy wchodzić na przejście, jednocześnie patrząc na boki.