Ja osobiście jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tej gry. Słyszałam o takim przypadku bodajże w USA, że facet tworzył te kesze na odludziu, tam gdzie się ukrywał, aby przyciągnąć potencjalne ofiary. Warto czasem się zastanowić dlaczego założyciel kryjówki chce nam to miejsce pokazać i czy nie jesteśmy tam przez kogoś obserwowani. Często w geocaching grają dzieci i jest to zwłaszcza dla nich niebezpieczne.