Praca w gastronomi była jest i będzie...niedoceniana!
Charujesz po 12 godzin, często na umowę zlecenie a wtedy żadnych świadaczeń i płatnego urlopu i ci pracodawcy się dziwią że nie ma chętnych?
A do tego znoszenie humorów szefa, dziękuje lepsza fucha choćby na budowie ;)