Ciekawe ile kosztowała zmiana przeznaczenia budynku z "usługowego" czy jakiegoś tam na mieszkalny w strefie przemysłowej? Urzędnik się "pomylił" czy mieszkaniec pisał petycje/wnioski/podania że zgadza się na wszystko a teraz parking dla smieciarek mu przeszkadza. Stacja demontażu też jakby mało perfumami pachnie i jest znacznie bardziej szkodliwa dla środowiska niż parking dla śmieciarek połączony z warsztatem i biurem.