Teraz już przynajmniej wiem skąd kilka tygodni temu nagle na jeden z parkingów pod sklepem w centrum miasta wjechało kilkadziesiąt samochodów i część z nich paliła gumę, zakłócając ciszę nocną (po 23:00). Organizatorzy mówią anonimowo że będą starać się zachowywać poprawnie, ale jak się komuś coś nie spodoba to i tak to będą robić - w takim razie już nie wiem kogo bardziej oszukują.
A może zamiast udawać że impreza jest w pełni legalna, dogadać się z policją i zrobić coś razem? Ah nie, co ja mówię, przecież policja taka zła... Przy każdej podobnej imprezie jest wielkie larum, bo policja przyjechała i zabrała kilka dowodów rejestracyjnych. Cóż, pojazdy po naciąganych przeglądach nie powinny opuszczać garażu.
Zapał do motoryzacji można pielęgnować bez uprzykrzania życia innym.