Oj nie sądzę by rząd kupił nowych wyborców. Raczej zabezpieczył się przed wywózką na taczkach. Te kwoty ledwo starczą na przetrwanie, a chyba nie o to chodzi w biznesie. Człowiek pracuje nieraz po 12-14 godzin a zysk taki jak socjal dla niepracującego żula - wyborcy jedynie słusznej , rządzącej sekty.