Raczej nie było zaskoczenia i niezrozumienia, gdyż każdy zauważył że tym ruchem rząd kupił kolejną grupę wyborczą dla siebie. Na ten przykład 26 lat temu rząd nie kupił tej grupy. Gdyż pytany ówczesny Premier o zalane przez powódź interesy to stwierdził: "Trzeba było ubezpieczyć się od katastrof, pieniędzy nie będzie".