Najwyrazniej jechal na tych samych proszkach co Salvador Dali:) Tamten urodzil sie w 1904 wiec mozna domniemywac, ze Sylvek sprzedal mu dealera nie odwrotnie.
Zapewne sprytny i operatywny facet, szkoda tylko, ze popierniczyl nazwisko "Y" i tak zostalo. Jak wyjechalem do stanow 20 lat temu tez pierwsza moja fantazja byla ze ski na sky:) Wiec rozumiem.
Szacun.