Biedna pani. Współczuję. W kraju wypadków samochodowych pani z broszką i don Antonia, Srebrnych Wież prezesa, Banasiów, afer majątkowych Szumowskich, Morawieckich, Obajtków - jednak prawo jakoś tam działa. Viva la Ziobroland i RODO!
To się cieszmy. Dna jeszce nie ma...