Nigdy tam nie powstanie dzielnica fabryczna.Male zakladziki zatrudniajace kilka osob to nie fabryka.
Przed rozbiorem Polski do Krosna dojezdzalo 17tysiecy ludzi z okolicznych miejscowosci do pracy do fabryk bo w samym Krosnie brakowalo rak do pracy.
Jak tak dalej pojdzie to zostana tylko urzednicy bo robotnikbedzie zmuszony sam sobie ziemniaki sadzic by nie umrzec z glodu.