Ludzie po mieście i sklepach chodzą w maseczkach, lecz ta maseczka jest tylko na ustach. Co to oznacza? Zamknęli nam usta byśmy milczeli. Galeria otwarta, gdzie ludzie duszą się w 1 budynku, a stoki zamknięte gdzie ludzie są na powietrzu. Czy ktoś tu jest idiotą czy tylko ja tego nie rozumiem? Dobrze, że są jakieś tam tarcze. Jestem za, ale pewnie jakbym prowadził taką restaurację to musiałbym brać kredyt na chleb. Więc rozumiem i popieram zdesperowanych przedsiebiorców. JESTEM ZA